Biskupa Johna Baptista Odamę odwiedzam za każdym razem, kiedy jestem w Gulu. Tym razem, spotkaliśmy się w przerwie lokalnego synodu o rodzinie, jaki miał miejsce w malowniczych zabudowaniach seminarium, wybudowanego we włoskim stylu przez kombonianów w latach pięćdziesiątych.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Blażyca
Obozy IDP były czymś obcym dla ludzi. Całe rodziny zostały wykorzenione z ich naturalnego środowiska. Przesiedlono ich do miejsc, które nie zostały nawet zaaranżowane. Po prostu im je przeznaczono. I każdy musiał się zmagać o swoje życie. To doprowadziło do wielu nieszczęść. Kultura Aczoli została zniszczona. Poczucie, zmysł godności, całkowicie zdeptane. Edukacja upadła. Ludzie tracili zdrowie. Brakowało żywności. Polegaliśmy na World Food Program. Jak przywieźli, było. Jak nie, ludzie głodowali.
Relacje międzyludzkie we wspólnocie były trudne. To była mentalność ocaleńców, tych, co zostali pobici, zdruzgotani, zepchnięci do obozów. Ten problem nie dotyczył tylko poszczególnych rodzin, ale nas wszystkich. Praktykowanie wiary, a mówię to jak religious leader, było minimalne. Pewne rzeczy oczywiście ludzie robili razem, ale...
W końcu zaczęli podnosić głosy, poprzez liderów lokalnych grup. My, przywódcy religijni także wspieraliśmy ten proces począwszy od roku 1997 i bardziej oficjalnie w 1998.
Podnosiliśmy problem cierpienia naszych ludzi, nie tylko w kraju. Staraliśmy się działać międzynarodowo. Aby skierować uwagę świata na ten rejon. "Zobaczcie, jest problem, na tym terenie. Możemy coś zrobić, mieć jakiś wkład aby rozwiązać ten problem?". To też daje efekty. Wsparcie ze strony organizacji NGO, rozmowy pokojowe w Juba, i inne.
Trauma, jakiej ludzie doświadczyli trwa do dziś. Ta wojna wniosła wiele traumy. Wiele osób nie otrzymało socjo-psychologicznego wsparcia, wobec tego co ich spotkało. Przemoc domowa jest bardzo wysoka. To efekt traumy. Pijaństwo, wskaźnik samobójstw. To wszystko wymaga zaangażowania rządu, wsparcia społeczności międzynarodowej, medycznych grup wsparcia.
Więcej o wojnie na północy Ugandy w: Krzysztof Błazyca "Krew Aczoli. Dziesięć lat po zapomnianej wojnie na północy Ugandy"